Deep work jako wskaźnik jakości pracy

TL;DR Poszukiwanie odpowiedniej miary własnego rozwoju i efektywności to spore wyzwanie. Szczególnie gdy standardowe KPI pokazują efekty dopiero po długim czasie. Deep work, czyli czas spędzony na głębokiej, skoncentrowanej pracy, może być tym prostym i praktycznym wskaźnikiem, który pozwoli na bieżąco monitorować jakość naszej pracy.
Nowy rok, nowe postanowienia
Początek roku to zawsze czas, gdy zastanawiamy się co zmienić w swoim życiu i jak się rozwijać. Choć osobiście wolę planować w cyklu kwartalnym, a swoje cele wyznaczać od daty urodzin, dlatego chciałbym się podzielić jedną z metryk, która pomaga mi kontrolować czy idę w dobrym kierunku.
Problem z mierzeniem efektywności
Pracując w Dynatrace na stanowisku principal product designera, zauważyłem że standardowe metryki nie zawsze odzwierciedlają faktyczną efektywność pracy. Spotkania wypełniały kalendarz i choć wnosiły wartość do organizacji, nie zawsze przekładały się na realizację kluczowych celów.
Deep work okazał się dobrym wskaźnikiem wyprzedzającym – pozwala przewidzieć jakość rezultatów zanim się pojawią. W przeciwieństwie do tradycyjnych metryk, pokazuje nie tylko efekty, ale też jakość procesu pracy. Im mniej czasu mamy na deep work, tym mniejsza szansa na dowiezienie wartościowych rezultatów.
Mój sposób na mierzenie deep work
Zacząłem od najprostszej metody – pod koniec dnia zapisuję ile czasu spędziłem w stanie głębokiego skupienia. Żadnych skomplikowanych narzędzi czy systemów – zwykły notatnik w zupełności wystarcza.
Planowanie całego tygodnia robię w niedzielę. To dobry moment, żeby spojrzeć na pusty kalendarz i zaplanować kiedy będę miał czas na głęboką pracę. W kalendarzu oznaczam te bloki jako czas fokusowy – dzięki temu zespół wie, kiedy jestem mniej dostępny.
Co u mnie działa
Z czasem wypracowałem własne sposoby na wchodzenie w stan deep work:
- Energetyczna muzyka – puszczam jedną konkretną, mocną playlistę, która pomaga mi utrzymać koncentrację
- Spotkania ze sobą – ustawiam w kalendarzu spotkania fokusowe, podczas których nikt nie może wrzucać mi innych spotkań
- Zmiana miejsca – gdy mam trudny temat, czasem wystarczy usiąść na podłodze, żeby inaczej spojrzeć na problem
- 30-minutowy spacer – przed wymagającym zadaniem spacer pomaga mi się przestawić na odpowiedni tryb. Często samo myślenie w ruchu pomaga rozwiązać problem – przemyślenie tematu podczas spaceru potrafi przynieść nową perspektywę
- Łatwiejsze zadanie na start – zaczynam od prostszego taska żeby „rozgrzać” umysł, a dopiero potem przechodzę do trudniejszego
Lepsze zrozumienie swojej pracy
Deep work pomaga mi też lepiej zrozumieć naturę moich zadań. Z czasem widzę, które projekty wymagają głębokiego skupienia, a które mogę realizować przy niższym poziomie koncentracji. Niektóre zadania potrzebują 4-5 godzin ciągłej, nieprzerwanej pracy – inaczej zajęłyby kilka dni zwykłej pracy przerywanej spotkaniami.
Ta wiedza pozwala mi lepiej planować tydzień i automatyzować decyzje – wiem, kiedy potrzebuję długich bloków skupienia, a kiedy mogę pozwolić sobie na więcej przełączeń kontekstu.
Monitorowanie wpływu na efektywność
Deep work pozwala też lepiej zrozumieć co wpływa na naszą produktywność. Niewyspanie, stres, zbyt intensywny trening – wszystko to odbija się na zdolności do głębokiej pracy. Ten wskaźnik staje się więc nie tylko miarą efektywności, ale też ogólnego stanu i energii.
Najczęstsze wyzwania
- Zbyt dużo spotkań Rozwiązanie: Wyznaczanie stałych bloków na deep work i komunikacja tego zespołowi
- Ciągłe rozproszenia Rozwiązanie: Ograniczenie powiadomień w czasie deep work
- Trudności z koncentracją Rozwiązanie: Krótsze sesje na początek, stopniowe wydłużanie
Metryki sukcesu
Warto zwrócić uwagę na:
- Liczba godzin deep work dziennie
- Stosunek czasu głębokiej pracy do spotkań
- Jakość rezultatów w relacji do czasu skupienia
Podsumowanie
Deep work sprawdza się u mnie jako prosty wskaźnik tego, czy pracuję efektywnie. Zamiast śledzenia wielu różnych metryk, skupiam się na czymś, co faktycznie mogę kontrolować i co przekłada się na jakość mojej pracy.
Jestem ciekaw Twoich doświadczeń z mierzeniem efektywności. Jakie wskaźniki sprawdzają się u Ciebie?
Polecane książki do pogłębienia tematu:
- „Deep Work” – Cal Newport
- „Make Time” – Jake Knapp, John Zeratsky
- „Essentialism: The Disciplined Pursuit of Less” – Greg McKeown – jeśli już nauczysz się maksymalizować wartość swojego czasu, warto zadbać o to, żeby poświęcać go tylko na kluczowe zadania.